4 psoty na 2 koty - Bożena Czarnota
Na moim blogu coraz więcej książkowych recenzji - myślę, że zmierza to w dobrym kierunku. Jak myślicie? :) Najczęściej jest to fantastyka, głównie polskich autorów, której czytam najwięcej. Ponieważ w domu rośnie mi mały czytelnik, na szczęście idzie w moje ślady i uwielbia czytać, postanowiłam, że na Lemonade St. będą się pojawiać również recenzje książek dla najmłodszych. Mamy ich prawdziwy wysyp obecnie, jednak znalezienie wartościowej lektury wśród zalewającej rynek bylejakości to niekiedy duże wyzwanie.
Od pewnego czasu recenzuję książki z portalem czytampierwszy.pl - cieszę się, że pojawiają się tam pozycje autorów niezależnych. I tak w nasze ręce trafił pięknie ilustrowany zbiór wierszy autorstwa Bożeny Czarnoty pod ciekawym tytułem 4 psoty na 2 koty. Mogłoby się wydawać, że książka ta traktuje o kotach - jednak bohaterów psot jest znacznie więcej.
Ten zbiór wierszy podbił nasze serce. Kocie psoty, ale również ich innych zwierzęcych przyjaciół, nie tylko hasających po podwórku, cykających w trawie, czy schowanych za szafą. Spotkamy tu niemądrego niedźwiedzia, mądrego żuczka, parkową piękność, ale również księżyc, wiosenne kwiaty, jesienne słoty oraz bałwanki. I przede wszystkim psotne dzieciaki, dla których to te wiersze zostały napisane, ich dorosłym opiekunom także przypadną do gustu. Napisane są bowiem z humorem, barwnie oddają przedstawione sytuacje i przede wszystkim są to wiersze z morałem.
"...Po tym poznasz, kochany, niestety,
że nie w każdym ma miś przyjaciela.
Choć do miodku są zawsze komplety,
to znikają, gdy coś ci doskwiera.
Tylko kilku zostanie ci w łapce.
Wiernych tobie i możesz im ufać.
Co pomogą ci w każdej pułapce,
możesz liczyć i zawsze wysłuchać."
Dzięki nim poznajemy również zwyczaje zwierząt - czy zapadają w sen zimowy, co jedzą, jakie panują między nimi zasady. Obserwujemy rośliny, zarówno te w ogrodzie, jak i w lesie, zjawiska atmosferyczne.
"...Żadne jabłka ani mleka...
jeż nie zechce, wręcz ucieka.
Mięsko lubi, więc od zawsze
takie dania dlań ciekawsze.
Mały jeżyk to nie Jurek,
za nic nie zje z chleba skórek.
Tylko wodę piją wspólnie,
piszę o tym tak ogólnie."
Każdemu rodzicowi szczerze polecam rozglądnąć się za tą książką dla Waszych dzieci. Myślę, że miło spędzicie chwile na wspólnej lekturze, która również daje powody do wspólnych dyskusji o zachowaniu, otaczającym nas świecie, wzbudza dziecięcą ciekawość i uczy.
Książeczka wygląda całkiem fajnie. Lubię tego typu ilustracje.
OdpowiedzUsuńIlustracje są naprawdę sliczne 🌸
UsuńCiekawa książaeczki i pisane wierszem.
OdpowiedzUsuńGdyby moje koty potrafiły czytać, na pewno doceniłyby tę książkę ����
OdpowiedzUsuńKoty i nie tylko 😁
UsuńBardzo lubimy takie książki. Wiersze z morałem to ponadczasowy hit.
OdpowiedzUsuńPrawda? Cieszę się, że się znów pojawiają.
UsuńLubimy kocie opowieści rozglądnę się za tą książeczką. Przepiękna okładka i tytuł.
OdpowiedzUsuńChętnie wspieram polskich autorów, z przyjemnością sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo 🌸
UsuńJakże chętnie mój syn sięgał po takie książeczki, wspólne przyjemne czytanie. :)
OdpowiedzUsuńNiezapomniany czas spędzony razem 😁
UsuńMy bardzo lubimy wierszowane ksiażki, zwłaszcza przed snem :)
OdpowiedzUsuńZatem polecam i ten zbiorek 😁
Usuńsuper, że coraz więcej recenzujesz książek :) wierszy dawno nie czytałam ale chyba muszę na nowo spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale cieszę się, że na nie trafiłam. Postaram się recenzować jeszcze więcej 😁
UsuńJak o kotach to powinnam przeczytać, ale dzieci brak, za duże już :-))
OdpowiedzUsuńZawsze znajdzie się ktoś z dziećmi komu można polecić 😉
UsuńDużo mamy wspólnego :) Też najbardziej lubię fantastykę a w domu rosnie mi dwoch malych czytelników :)
OdpowiedzUsuńSuper! 😁 Ciekawe czy podzielą w przyszłości nasze zainteresowania 😉
UsuńBardzo lubię czytać dzieciom wierszyki. Te wyglądają naprawdę sympatycznie :) Moim dzieciom by się spodobały.
OdpowiedzUsuńNie pozostaje nic innego tylko czekać aż pojawi się w sprzedaży 😉
UsuńIlustracje prezentują się znakomicie.
OdpowiedzUsuńGenialny wpis...
OdpowiedzUsuńJako właścicielka kota mogę śmiało napisać, ze faktycznie te zwierzaki potrafią nieźle psocić. Niby nic się nie dzieje i nagle słychać wielki juk z pokoju obok, bo kot coś np. zrzucił i udaje że nie wie o co chodzi. Ja także przy użyciu furminatora https://sklep.germapol.pl/pl/furminatory-dla-kota.html staram się w doskonały sposób mojego kociaka wyczesywać.
OdpowiedzUsuńJa uważam, że kociaki jako pupile są bardzo przyjacielskie. Tym bardziej, iż ja również mam u siebie ładnego kotka. Strasznie podoba mi się to co napisano w https://glos24.pl/jak-widzi-kot i moim zdaniem, faktycznie tak jest często. Tym bardziej, iż koty są całkiem popularnym pupilem domowym.
OdpowiedzUsuń