Te wiedźmy nie płoną - Isabel Streling
Te wiedźmy nie płoną to pierwszy tom z serii opisywanej jako współczesna historia o wiedźmach mieszkających w
Salem. Książka raczej dedykowana młodzieży, chociaż wielu starszych czytelników się w niej zaczytywało. Na początku sceptycznie do niej
podchodziłam, ze względu na skrajne opinie. Motyw LGBT przewija się
przez całą opowieść, w tle młodzieńcza miłość. Poznajemy klan czarownic
mieszkający w Salem i panujące tam zasady.
Główna bohaterka, nastoletnia
Hannah jest Wiedźmą Żywiołów. Fabuła była ciekawa, lecz chciałoby się
więcej na temat magii i samych czarownic. Mniej więcej od połowy książki
akcja przyspiesza do tego stopnia, że Hannah co rusz budzi się z nowymi
obrażeniami ciała. Jej tragiczna historia wzbudza w niej chęć
odnalezienia i zlikwidowania Łowcy Czarownic. Bywa bardzo niebezpiecznie i
emocjonująco, szczególnie pod koniec opowieści.
Napisana lekko i całkiem przyjemnie, zdecydowanie dla młodszych czytelników, niekoniecznie tylko dla fanów fantastyki, gdyż nie ma jej tu dużo - a szkoda, bo pomysł ciekawy. Może w kolejnych tomach będzie na ten temat więcej. Myślę, że warto przeczytać w wolnej chwili, pochłonęłam ją bardzo szybko. Ciekawa jestem kolejnych tomów, bowiem seria ma potencjał. Mam nadzieję, na więcej magii i jeszcze więcej emocji.
Napisana lekko i całkiem przyjemnie, zdecydowanie dla młodszych czytelników, niekoniecznie tylko dla fanów fantastyki, gdyż nie ma jej tu dużo - a szkoda, bo pomysł ciekawy. Może w kolejnych tomach będzie na ten temat więcej. Myślę, że warto przeczytać w wolnej chwili, pochłonęłam ją bardzo szybko. Ciekawa jestem kolejnych tomów, bowiem seria ma potencjał. Mam nadzieję, na więcej magii i jeszcze więcej emocji.
13/05/2020
Komentarze
Prześlij komentarz