Dzikie Dziecko Miłości - Aneta Jadowska

Jeśli myślicie, że przygody Dory Wilk skończyły się na ostatnim tomie heksalogii, to się grubo mylicie. Namiestniczka Thornu powraca w swoim wyjątkowym stylu! Jako jednoosobowe organy ściagania w magicznym odpowiedniku Torunia, przyjdzie jej znów walczyć o prawdę i wymierzać sprawiedliwość. Na szczęście nie jest w tym całkiem sama, może liczyć na swoich utalentowanych we wszelkich tajemnych dziedzinach przyjaciół.


W Thornie przypadkiem zostają odkryte zbiorowe mogiły, a w nich 28 trupów młodych kobiet. Sprawa pewnie nie szybko wyszłaby na jaw gdyby nie młoda wampirzyca Daria, której już kolejny raz przyszło powstać z martwych. Na czele śledztwa staje Dora oraz Roman, tutejszy książe wampirów, który wspiera Namiestniczkę w poszukiwaniach sprawcy. Obok Romana z pomocą przybędą inni, znani już przyjaciele Dory, między innymi Katia, Witkacy, Sęp, a także ci, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w magicznym świecie - Bogna czy Kurczaczek.

"- Już nigdy cię nie opuszczę - wyszeptała. - Nigdy się ode mnie nie uwolnisz. Zabiłeś mnie, więc zostaje z Tobą na zawsze. Skrzyżował widelec i nóż, najwyraźniej próbując ją przepędzić. Straszny bawarski egzorcyzm. Gdyby zamiast noża i widelca użył frankfurterek, aż strach, co by było! Mógłby z niej wypędzić ducha uwielbianych przez nią falafli."

Bardzo ucieszyło mnie rozwinięcie wątku Bogny, gdyż po ostatnim opowiadaniu byłam ciekawa jak potoczą się losy patolożki i jej syna. Cieszą mnie również nowe, a przy tym wyjątkowe i barwne postaci, takie jak Daria - którą bardzo polubiłam, czy para drapieżnych miodożerów. Świetnie, że możemy odkrywać coraz to nowych magicznych i jakie mają swoje specyficzne zdolności. Zawsze mnie to intryguje.


Jadowska jak zwykle w świetnej formie - książka podobała mi się bardzo. Od początku do końca akcja toczy się w wartko, autorka prowadzi nas przez kolejne etapy śledztwa, a my odkrywamy mrożące krew w żyłach tajemnice. Na szczęście nie brakuje również mojego ulubionego, sarkastycznego poczucia humoru, który dodaje książce smaczku.

"Dora szybko się zorientowała, że poobijani mężczyźni są demonami. Jeden wyglądał na mocno poturbowanego, prawe ramię wisiało mu pod dziwnym kątem. Chyba był pijany i najpewniej w szoku, bo podtrzymywał je drugą ręką i patrzył w niebo z miną świętego Franciszka doznającego epifanii."

O przepięknej okładce i ilustracjach Magdaleny Babińskiej nie wspomnę - jest ich sporo i można nasycić swoje oczy. Jedyny minus Dzikiego Dziecka Miłości to taki, że ma swój koniec. Bowiem o przygodach Dory mogłabym czytać bez końca.

Zachęcam Was do lektury, DDM może być udanym początkiem jeśli nie znacie jeszcze twórczości Anety Jadowskiej. 

Komentarze

  1. Niestety twórczość Anety Jadowskiej nie jest mi znana, ale twoja recenzja po części mnie zachęciła do poczytania książek jej autorstwa (y) Ciekawa jestem, czy przypadną mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię styl pisania Anety, jednak ta książka jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie kojarzę autorki, ale kiedy będę miała taką okazję na pewno chętnie chwycę za książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy tylko mnie trochę przeraża ta okładka?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest przecudna moim zdaniem! :) Co w niej jest według Ciebie przerażające? :O

      Usuń
  5. Słyszałam o tej autorce, ale nigdy mnie nie ciągnęli do niej, szczerze mówiąc. Totalnie nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do książek Anety Jadowskiej mam mieszane uczucia. Niektóre bardzo lubię, inne mnie naprawdę nudziły. Tej jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale do nadrobienia.

    OdpowiedzUsuń
  7. kojarzę autorkę i jestem bardzo ciekawa jej twórczości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do zapoznania się z jej twórczością. :)

      Usuń
  8. Nie znam twórczości autorki, ale okładka i ilustracje robią wrażenie, choć obawiam się, że to nie propozycja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto spróbować! :)
      Cieszę się, że podobają Ci się ilustracje, uważam, że są godne uwagi. :)

      Usuń
  9. Czytałam i bardzo mi się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie powiedziałbym, żebym słyszał o tej autorce. Z recenzji wszakże wyłania się obraz książki całkiem interesującej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam pierwszy i drugi tom o Nikicie, obie przygody czytelnicze sympatycznie wspominam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawie brzmi, chociaż nie przepadam za wampirami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby wampiry były takie jak w tej książce to mogłyby być nawet moimi sąsiadami. :D

      Usuń
  13. W ogóle nie kojarzę tej autorki. Książka to też nie mój ulubiony gatunek

    OdpowiedzUsuń
  14. Zakochałam się w Jadowskiej w Hardziej Hordzie, Dzikie Dziecko jeszcze przede mną, ale po Twojej recenzji już mam ochotę po nie sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Kochasz czytać książki? Zarejestruj się i otrzymaj za darmo książkowe nowości!

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Popularne posty