Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza - Nancy Springer
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać najsłynniejszego na świecie detektywa, Sherlocka Holmesa. Powieści Arthura Conana Doyle'a o jego niezwykłych przygodach to kanon światowej literatury. Od wielu lat Sherlock inspiruje twórców i powstają ciekawe pozycje z uniwersum Holmesa. Nancy Springer poszła o krok dalej i napisała o jego młodszej siostrze, Enoli, która jak się okazuje - ma wcale nie gorszy zmysł detektywistyczny od starszego brata. I tak tom pierwszy jej przygód pt. Sprawa zaginionego markiza trafił w moje ręce, a cudowne wydanie sprawiło, że nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki.
Historia ta zaczyna się pewnego lipcowego wieczora w Londynie, w dniu urodzin Enoli Holmes. Nikogo nie dziwi, że matki Enoli nie ma jeszcze w domu, świętują więc urodziny, a dziewczyna otrzymuje przekazane przez nią prezenty. Jednak następnego ranka, gdy okazuje się, że matka wciąż nie wróciła do domu, zaczynają się poszukiwania. Młodsza siostra posyła po swoich braci - Sherlocka i Mycrofta. Jednak gdy wpadają na pomysł, aby pod nieobecność matki umieścić Enolę w szkole z internatem, ta postanawia uciec.
Enola wyrusza w świat i poszukiwania matki po Londynie na rowerze. W międzyczasie znajduje informację w gazecie o zaginionym markizie, którego sprawę również zamierza rozwiązać. I tak podążamy tropem młodej detektyw, która okazuje się silniejsza i bardziej samodzielna, niż myśleli jej nabliźsi. W tle mamy ciekawostki związane z XIX-wiecznym Londynem, które dodają tej powieści wyjątkowego, nostalgicznego kilmatu.
Myślę, że Enola to bardzo ciekawa postać, jest uparta i konsekwentnie dąży do celu, a przy tym mądra i pomysłowa. Potrafi utrzeć nosa tym, którzy nie wierzą w zdolności detektywa w spódnicy. To inspirująca postać, szczególnie dla młodego czytelnika. Historia ta ukazuje początki kariery młodszej siostry Holmesa, pierwsze strony powieści są bardziej statyczne, natomiast później rozwija się akcja.
Jestem ogromnie ciekawa kolejnego tomu, ten bowiem był takim wstępem do detektywistycznej kariery Enoli. Już wkrótce kolejna recenzja drugiego tomu, który niedawno miał swoją premierę. Czekam również na ekranizację, mającą się ukazać w przyszłym roku, główną postać zagra znana ze Stranger Things odtwórczyni roli Jedenastki, Millie Bobby Brown.
www.czytampierwszy.pl
Jestem ogromnie ciekawa kolejnego tomu, ten bowiem był takim wstępem do detektywistycznej kariery Enoli. Już wkrótce kolejna recenzja drugiego tomu, który niedawno miał swoją premierę. Czekam również na ekranizację, mającą się ukazać w przyszłym roku, główną postać zagra znana ze Stranger Things odtwórczyni roli Jedenastki, Millie Bobby Brown.
www.czytampierwszy.pl
Lubimy takie detektywistyczne zagadki, zarówno ja, jak i moje dzieci. Zatem pomysł na wspólne czytanie. :)
OdpowiedzUsuńA później dyskutowanie o książce. :)
UsuńSeria wydaje się ciekawa, i to nie tylko dla młodych - ci trochę starci czytelni też mogą się przy niej dobrze bawić! :)
OdpowiedzUsuńMoja starsza córka uwielbia powieści detektywistyczne, czuję, że i ta by się jej spodobała
OdpowiedzUsuńbrzmi zachęcająco, jestem bardzo ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńMimo, że książka dla młodzieży, sama z chęcią bym ją przeczytała, bo przygody Sherlocka Holmesa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMnie wciąż takie klimaty mocno przyciągają, na lżejsze wieczory z detektywistyczną zagadką. :)
UsuńKsiążki Artura Conan Doyle'a są genialne i do dzisiaj dobrze się je czyta. Jestem ciekawy czy lektura o przygodach młodszej siostry Sherlocka przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńDetektyw na rowerze to akurat coś dla mnie :-) Też lubię rower :-)
OdpowiedzUsuńParę lat temu słyszałam o tej serii o Enoli, miło że w końcu została u nas wydana
OdpowiedzUsuńLubię tę książkę! I już niedługo biorę się za czytanie drugiego tomu:)
OdpowiedzUsuńSeria wydaje się ciekawa, i to nie tylko dla młodych
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się idealna pozycja na zbliżające się jesienne wieczory z herbata. Ale ta okładka jest cudowna!
OdpowiedzUsuńTo mógłby być mój typ książkowy ;)
OdpowiedzUsuńJako dziecko próbowałam czytać Holmesa, ale jakoś mi nie podpasował. Może czas na drugie podejście?
OdpowiedzUsuńNiby prosta okładka, ale jest w niej coś, co przemawia za sięgnięciem po książkę. :)
OdpowiedzUsuńKolorystyka okładki jest taka magiczna. Ten błękit... A tematyka? Myślę, że by mnie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
oo coś dla mnie- zapowiada się bardzo ciekawie;)
OdpowiedzUsuń