Kroniki Jaaru. Siedem bram - Adam Faber
Siedem bram - trzeci tom z serii Kroniki Jaaru, magicznej, pełnej niezwykłych stworzeń, tych dobrych i jak się coraz częściej okazuje, rówież tych złych. Główna bohaterka, Kate Hallander, staje się coraz bardziej dojrzałą i pewną swoich umiejętności wiedźmą. Ma wokół siebie swoją pierwszą miłość, przyjaciół i fera, który gotowy jest wesprzeć ją w każdym przedsięwzięciu. Lecz coś złego wisi w powietrzu, a zniknięcie siostry Fiona jest tylko początkiem wędrówki ku nowemu...
Do krainy ludzi docierają złe wieści z Jaaru. Otóż niespodziewanie, na miesiąc przed planowanym ślubem, znika bez śladu Fione - ferini z Elphame. Wszyscy mobilizują się, aby odnaleźć siostrę Fiona. Za namową babci Annwynn wyrusza grupa poszukiwawcza składająca się ze Strażników kamieni na czele z Kate. Zaczyna się fascynująca, pełna niebezpieczeństw i wyzwań podróż przed Siedem bram, która ostatecznie zaprowadzi naszych bohaterów do Tir-na-Nog, Cienistej Krainy, zupełnego przeciwieństwa słodkiego Elphame. W międzyczasie jesteśmy świadkami odrodzenia się przedwiecznego zła, do którego niechcący przyczni się zazdrosna o magiczne zdolności przyjaciółka Kate, Mel. Nigdy nie spodziewałabym się takiego obrotu sprawy!
To bardzo ciekawa pozycja, jeśli chodzi o cały cykl Kronik Jaaru. Przede wszystkim dlatego, że możemy wyruszyć z bohaterami w podróż pełną wrażeń i poznać lepiej magiczny świat. Ludy i stworzenia jakie go zamieszkują nie zawsze są przyjaźnie nastawione, jednak współnie nasza grupa przyjaciół stawia czoła nawet największym przeciwieństwom. Odkrywają swoje zdolności, zacieśniają więzy przyjaźni. Niestety u celu podróży będą musieli opowiedzieć się za którąś ze stron, a wybór nie będzie podyktowany jedynie sercem, ale i rozumem.
Siedem bram różni się od poprzedniej części tym, że cały czas coś się dzieje, jesteśmy w drodze z bohaterami i podczas równie burzliwego końca podróży. Naprawdę mimo ponad 500 stron objętości, książkę można dosłownie połknąć w jeden wieczór - tudzież noc. Jeśli jeszcze się zastanawiacie nad lekturą Kronik Jaaru, to polecam, przy tej części na pewno nie będziecie się nudzić!
Szczerze mówiąc, to do tej serii mnie ciągną jak diabli okładki - są przepiękne! Cały czas tylko trochę się obawiam, że nie jestem już targetem wiekowym i to mi zepsuje radość z lektury.
OdpowiedzUsuńWiekiem absolutnie się nie przejmuj - ja już dawno nie jestem nastolatką, a świetnie mi się czytało całą serię! Myślę, że to błędne założenie z wiekiem. Momentami w książkach jest dość mrocznie, szczególnie w ostatnim tomie pt. Koniec Ery, gdzie rozgrywa się ostateczne starcie ze złem.
UsuńJuż 3 tom ? Oo trzeba nadrobić wcześniejsze
OdpowiedzUsuńCzytałam całą serię i jest naprawdę ciekawa.
OdpowiedzUsuńNie znam niestety ani autora, ani tej serii.. Obawiam się, że targetem nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo sobie cenię pozycje tej autorki, muszę koniecznie przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńPrzecież to mężczyzna...
UsuńSerię znam i uważam, że jest bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńOko, nie wiedziałam że istnieje taka seria. Zapowiada się bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńNie do końca moje klimaty, ale bardzo ciekawie opisałaś wszystko.
OdpowiedzUsuńwłaśnie się przymierzam do tej serii, ale chyba poczekam na wszystkie czesci i połknę w całości ;-)
OdpowiedzUsuńChoć nie jest to gatunek, po który sięgam, to ta seria mnie zainteresowała. "Kroniki Jaru" pojawiają się na wielu blogach, których autorzy najczęściej piszą na ich temat pochlebne opinie. Nawet mam zapisaną serię na mojej liście czytelniczej. Kiedy postsnowię jś przeczytać, z peenosciś zacznę lekturę po kolei, a więc od pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńOj wiedźmy to ja lubię! Bardzo lubię, dlatefo jak igarnė stos hańby to rzucam się na tę serię!
OdpowiedzUsuńTrzeci tom, a my jeszcze o niej nie słyszeliśmy, trzeba nadrobić
OdpowiedzUsuń